Alior Sync – czy ninja zawojuje Polskę?

Alior Sync – czy ninja zawojuje Polskę?

autor: Kamil Pieczonka

 

Jak piszę te słowa, mija właśnie dokładnie tydzień od momentu, w którym został uruchomiony Alior Sync, bank który w założeniach swoich twórców ma być pierwszą całkowicie wirtualną instytucją, z którą możemy załatwić wszystkie formalności bez wychodzenia z domu. Zapowiedzi bardzo huczne, chociaż po premierze BGŻ Optima nie robią już takiego wrażenia, bo to jednak oni jako pierwsi zaoferowali zakładanie konta bez konieczności złożenia własnoręcznego podpisu na umowie. Niemniej jednak kampania promocyjna nowego banku była bardzo dobrze pomyślana i jeszcze przed oficjalnymi informacjami na temat oferty sporo osób (ponad 50 000) się nią zainteresowało i wzięło udział w konkursie „Ty i Sync”, który dawał możliwość zdobycia darmowych 100 PLN po założeniu konta. Zostawmy jednak marketing i zobaczmy co tak naprawdę oferuje nam Alior Sync i czy jego oferta jest w stanie dokonać małej rewolucji na rynku, zgodnie z zapowiedziami twórców.

Zacznijmy od początku, czyli od zakładania konta. W moim przypadku poszło bardzo sprawnie, cała operacja trwała dwa dni, bo konieczne jest wykonanie przelewu weryfikacyjnego i otrzymania zwrotnego z naszym numerem klienta. Jeśli posiadacie konto w Alior Banku można tę operację bardzo mocno skrócić. Czytałem już komentarze, że są tacy, którym login udało się uzyskać już po 30 minutach od złożenia wniosku o otwarcie konta. Robi wrażenie, prawda? Alior Sync stanął też na wysokości zadania jeśli chodzi o spełnienie warunków promocji, pierwsze 50 PLN za założenie konta pojawiło się na nim po 24h od wykonania przelewu weryfikacyjnego, czyli jak na razie same plusy. Warto też mieć na uwadze, że dla osób, które nie mają jak wykonać przelewu weryfikacyjnego (brak innego konta itp.) jest możliwość podpisania umowy z kurierem.

Jeśli chodzi już o sam system bankowości internetowej to tutaj zdania są dużo bardziej podzielone. Osobiście nie jestem entuzjastą tego co oferuje Alior Sync, znacznie bardziej przemawia do mnie może nawet nieco ascetyczny, ale funkcjonalny system mBanku. Kolorowe ikonki, obrazki, duże przyciski, to wszystko sprawia nieco mało poważne wrażenie, ale pewnie znajdzie też swoich miłośników. Nie podejmuję się ferowania wyroków, a jeśli jesteście ciekawi jak to dokładnie wygląda, to możecie odwiedzić mój blog i przejrzeć całą gamę screenów, które tam zamieściłem. Podoba mi się za to bankowość mobilna, aplikacja co prawda nie jest przystosowana do współpracy z tabletami i otwiera się w miniaturowym okienku, ale na smartfonach z systemem Android i iOS działa bardzo sprawnie (i tylko na nich, a to duży minus). W dodatku posiada kilka przydatnych funkcji, jak np. możliwość wykonania zdjęcia zlecenia przelewu, z którego wbudowana funkcja OCR wyciąga najważniejsze informacje (nr konta, tytuł przelewu, odbiorcę itp.). Działa to całkiem sprawnie, choć sporo zależy od jakości zdjęcia. Na pewno czasami potrafi znacznie ułatwić życie, bo wpisywanie danych do przelewu na telefonie na pewno nie należy do najprzyjemniejszych czynności. Wreszcie wbudowane mapy Google z zaznaczonymi bankomatami i wpłatomatami to wręcz genialne posuniecie, smartfon często na podstawie połączenia z siecią jest w stanie ustalić swoją pozycję i w ciągu kilku sekund wiemy gdzie znajdziemy najbliższy bankomat, a że wszystkie w Alior Sync są bezpłatne to nie musimy nigdy daleko szukać.

No właśnie, skoro już wspomniałem o ofercie to wypadałoby się przyjrzeć jej z bliska, bo to jest jednak decydujący czynnik podczas podejmowania decyzji o założeniu konta i związaniu się z jakimkolwiek bankiem. Alior Sync chce bardzo mocno powalczyć o klienta, bo nie oszukujmy się, oferuje niemal bezkonkurencyjne warunki. Podstawowe konto jest całkowicie za darmo, za darmo jest też udostępniana do niego karta debetowa (Mastercard z funkcją PayPass), która nawiasem mówiąc dotarła do mnie w niespełna tydzień od założenia konta, co również jest pozytywnym zaskoczeniem. Do tego mamy wszystkie bankomaty w Polsce za darmo i oczywiście darmowe przelewy, a w tym 10 darmowych przelewów natychmiastowych w miesiącu, realizowanych przy współpracy ze spółką BlueCash. W innych bankach taka usługa jeśli w ogóle jest dostępna to kosztuje przeważnie 5 PLN, a Alior Sync płacimy tyle dopiero za 11. i każdy kolejny natychmiastowy przelew. Co jeszcze ważniejsze ta funkcja naprawdę działa.

Kolejna kwestia to usługa nazwana cashback, dzięki której za wszystkie…

 

 

[…]

Jest to tylko krótki fragment artykułu

“Alior Sync – nowa jakość na polskim

rynku bankowości detalicznej?”

– całość znajduje się w Equity Magazine nr.15

[notification type=”help”]
Aby pobrać ten numer Equity Magazine podaj swój adres mailowy, na który prześlemy link do pobrania.

Zgadzam się z Polityką Prywatności

Na wskazany adres wyślemy linki do Equity Magazine

[/notification]

Komentarze

  1. Ja tam bardzo kibicuje Aliorowi. Podoba mi się, że nie boją się wprowadzać innowacyjnych produktów.

    Inne polskie banki mimo, że maja więcej kasy boją się inwestować. Brawo Alior!

  2. Z pewnością Alior Sync znajdzie wielu klientów z taką ofertą ale ten rynek jest już bardzo przesycony. Każdy ma w dzisiejszych czasach konto w przynajmniej jednym banku. Darmowe konto i przelewy to dobra propozycja ale usługa cashback i inne propozycje pozwalające zarobić na koncie raczej nie sprawią, że ludzie będą otwierać kolejne konta. Chcąc zarobić raczej nie otwieramy konta w banku tylko odwiedzamy np. skup złota. Warszawa ma prawie na każdym kroku jakiś bank czy agencję bankową. Jest tego po prostu już za dużo.

Dodaj komentarz