
Warren Buffett odpowiada na pytania – 7 ważnych punktów
Za nami kolejna sesja pytań do Warrena Buffetta i Charliego Mungera. Odbywa się ona od wielu lat przy okazji walnego zgromadzenia Berkshire Hathaway, czyli spółki, którą obaj panowie tworzą i kierują. Warren jest jej prezesem, a Charlie jego zastępcą, prawą ręką i przyjacielem. Sesja pytań to już wieloletnia tradycja, w tym roku ponownie odbyła się online z uwagi na trwającą pandemię. Warren specjalnie poleciał do Los Angeles, bo właśnie tam mieszka Charlie, który z uwagi na wiek (97 lat!) nie podróżuje na dłuższe dystanse. Sam Buffett jest niewiele młodszy – ma już 90 lat. Sesja pytań trwała około 3 godziny i jestem pełen podziwu dla kondycji umysłowej obu panów. Odpowiadali na pytania szybko, zwięźle i błyskotliwie. Poniżej najważniejsze moim zdaniem punkty tej kilkugodzinnej sesji:
1. W swoim przemówieniu na otwarciu sesji pytań i odpowiedzi Warren omówił pokrótce wyniki Berkshire i pokazał listę 20 największych spółek giełdowych. Spytał publiczność – i samego siebie – które z nich będą na tej liście za 30 lat. Chwilę potem pokazał listę sprzed 30 lat i w jej składzie nie było żadnej spółki, które jest na liście dziś. Co więcej, udział Stanów Zjednoczonych był bardzo niski i dominowała wtedy Japonia. To bardzo ważny temat dla inwestorów długoterminowych i warto samemu zadać sobie takie pytanie.
2. Na wstępie padły pytania o decyzje inwestycyjne Buffetta z momentu wybuchu pandemii w marcu 2020. Jak wiemy, Warren dokonał wtedy kilku transakcji, które dziś, z perspektywy czasu, można uznać za błędne. Przykładowo, zbyt szybko zainwestował w linie lotnicze, a później za szybko z nich wyszedł ze stratą. Akcjonariusze dopytywali również dlaczego Berkshire Hathaway ma coraz więcej gotówki, podczas gdy na rynku trwa hossa. Warren wprost przyznał się do błędu i przypomniał wszystkim, że zupełnie inaczej dziś się ocenia wydarzenia z marca 2020. Wtedy wszyscy się bali, że wirus zdziesiątkuje światową populację i doprowadzi do głębokiej recesji. Warren wolał postawić na bezpieczeństwo i w zasadzi do dziś akumuluje gotówkę w portfelu Berskshire, i to pomimo zerowych stóp procentowych.
3. Jak od lat powraca temat sukcesji. Inwestorzy martwią się co dalej z Berkshire, ale Warren kolejny raz zapewniał, że wszystko jest zaplanowane, jego następcy są wybrani i już wdrożeni w działalność operacyjną i inwestycyjną. Dodał też, że 99,7% jego prywatnego majątku zostanie przeznaczona na cele charytatywne bądź przekazana do budżetu USA (z uwagi na gigantyczny podatek). Buffett już teraz jest bardzo hojnym darczyńcą – od 2006 roku przekazał łącznie 37 miliardów dolarów.
4. Na kontach Berkshire Hathaway ulokowany jest rekordowy poziom gotówki. Już ponad 141 miliardów dolarów, w porównaniu do 140 przed rokiem i „zaledwie” 40 w 2012 roku.
5. Pytanie o bitcoina to już chyba tradycja. Pamiętam jak w 2018 roku Charlie Munger bardzo krytycznie się wypowiadał na jego temat, to był akurat rok, w którym byłem w Omaha na walnym Berkshire. Od tego czasu popularność (i wycena) kryptowalut wzrosła wielokrotnie – czy panowie zmienili zdanie na ich temat? Warren kompletnie odmówił odpowiedzi, co jest ciekawym ruchem z jego strony, bo bardzo rzadko się na niego decyduje. Natomiast Charlie wydał się z miejsca podirytowany i powiedział „oczywiście, że nienawidzę sukcesu bitcoina”, dodając, że to się wszystko źle skończy. Osobiście uważam, iż pytanie się Buffetta i Mungera o kryptoaktywa kompletnie nie ma logicznego sensu. Wprawdzie dzięki temu media mogą stworzyć klikbaitowe nagłówki, ale nic poza tym. Obaj inwestują z ogromnym sukcesem w akcje od ponad 70 lat. Trudno, aby nagle przestawili się na kryptoasety. A nawet gdyby, to byłoby bardzo ryzykownym, aby otwarcie pozytywnie wypowiadali się o którejś z cyfrowych walut. Pamiętacie co się działo, gdy Elon Musk zaczął promować Dogecoina?
6. A propos krytyki, to wiele gorzkich słów posypało się pod adresem Robinhooda. Panowie zgodnie stwierdzili, że ich działalność prowadzi do traktowania giełdy niczym kasyna i działają na poziomie najniższych, hazardowych instynktów. Ich zdaniem nie o to chodzi w inwestowaniu. Charlie zasugerował, że powinien się nimi zająć regulator, a Warren dodał że… chętnie przeczyta prospekt emisyjny Robinhooda, który niebawem wybiera się na giełdę.

7. Na koniec ważna informacja, która została ogłoszona już po sesji pytań i odpowiedzi. Greg Abel ma być następcą Warrena Buffetta na stanowisku CEO Berkshire Hathaway, kiedy ten drugi przestanie pełnić tę funkcję. Greg jest Kanadyjczykiem, ma 60 lat i od 2018 roku jest od wielu lat związany z Berkshire Hathaway. Czy to coś zmienia? Samo Berkshire jest ogromnym holdingiem, doskonale zdywersyfikowanym i poukładanym. Żeby zepsuć to, co Warren budował od lat to naprawdę będzie trzeba się mocno postarać, więc o losy firmy jestem spokojny. Natomiast sam Buffett jest niezastępowalny, a jego pozytywny wpływ na świat inwestycji jest nie do przecenienia.
Przemek Gerschmann
Dodaj komentarz